Powroty do szkoły po wakacjach bywają trudne. Także dla nas, rodziców. Brak kontroli nad tym, co jedzą i piją nasi podopieczni w przerwach między lekcjami, zakłóca wypracowany przez całe lato spokój, kiedy to pilnowaliśmy, aby na talerzu naszych pociech nie zabrakło produktów mlecznych, warzyw i owoców.
Niestety, szkoła rządzi się swoimi prawami. Sklepiki i automaty z napojami i przekąskami przyciągają dzieci jak magnes. A że nikt nie chce być gorszy od rówieśników, to powstaje efekt domina. W rezultacie od lat obserwujemy wśród uczniów znaczny spadek spożycia niezbędnych do prawidłowego rozwoju minerałów (wapnia, żelaza, potasu, magnezu i jodu) oraz witaminy D. Rośnie za to poziom sodu wchłanianego wraz frytkami (120 mg sodu w 150 g porcji), pizzą (2000 mg sodu) czy shake’ami (500 mg), a także sacharozy dostarczanej w postaci łakoci i słodkich napojów.
Jak zatem przekonać dzieci do sięgania po zdrowe przekąski w czasie godzin lekcyjnych? Należy osobiście je dla nich przygotowywać. Kolorowe kanapki złożone z bułki pełnoziarnistej, wędliny bądź sera oraz warzyw – sałaty, pomidora, papryki, ogórka, rzodkiewki itp. (niech same decydują, co ma się na nich znaleźć), uzupełnione ulubionym owocem, jogurtem czy też ciastem drożdżowym to z pewnością lepsze rozwiązanie niż wręczanie im przysłowiowych paru gorszy na zakupy w szkolnym sklepiku, automacie czy przyszkolnej cukierni. Pamiętajmy przy tym, aby urozmaicać posiłki, bo dzieci nie znoszą monotonii!
Najprościej jest zastąpić jabłko z poprzedniego dnia gruszką, brzoskwinie – morelami, budyń – kefirem, kanapkę z szynką i ogórkiem – kanapką z serem i pomidorem. Ale sposobów na zainteresowanie dzieciaków zdrowymi przekąskami jest znacznie więcej. Wystarczy tylko trochę chęci i inwencji twórczej, aby „przemycić” wartościowe minerały i witaminy do młodych organizmów. Najlepiej nadają się do tego owoce. Możemy podawać je w niekonwencjonalny sposób, np. nadziane na patyczki w postaci szaszłyków, lub jako składnik ciast, naleśników bądź gofrów (świeże lub mrożone borówki amerykańskie, jagody i maliny) czy też w formie przetworów lub koktajli na bazie mleka. Możemy też zalać je galaretką, dodać do sałatek z tuńczykiem i kurczakiem (brzoskwinie i ananasy z puszki) lub płatków śniadaniowych, a nawet zmiksować z jogurtem (zamrożone przypominają w smaku lody). Każdy pomysł jest na wagę zdrowia i prawidłowego rozwoju naszej pociechy.
Przygotowując wartościowe przekąski dla dziecka, nie powinniśmy zapominać o wyposażeniu go w butelkę niegazowanej wody. Niech ma ją zawsze w plecaku, na wypadek gdyby narastające pragnienie ciągnęło go w stronę automatu lub sklepiku ze słodkimi napojami.